To ją znaleziono martwą. W „Top Model” startowała dwa razy
W poniedziałek 2 września media obiegła makabryczna wiadomość. Otóż we wsi Będlewo, która leży nieopodal Poznania, znaleziono ciała dwóch osób, które zginęły na skutek ran postrzałowych. Choć rzecznik policji stwierdził, że za wcześnie na oficjalne oświadczenia w sprawie przyczyn zgonów, to przecieki wskazują na to, że doszło do tzw. samobójstwa rozszerzonego. Ofiarą była Paulina Lerch, która w przeszłości wzięła udział w dwóch edycjach programu „Top Model”.
Nie żyje uczestniczka „Top Model”. Kim była?
W domu w Będlewie policja znalazła dwa ciała należące do kobiety i mężczyzny. Informację potwierdziła „Wyborcza”, a szczegóły przekazał rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. Początkowo ujawniono, że zwłoki należą do Sławomira L. oraz jego żony. Mężczyzna znany pod pseudonimem „Klakson” był powiązany z handlem narkotykami i niedawno opuścił areszt. Teraz „Fakt” z kolei ujawnił, kim najprawdopodobniej była jego partnerka, która zdobyła popularność w programie „Top Model”.
Paulina Lerch pojawiła się w pierwszej edycji programu TVN. Kobieta zapadła w pamięć widzów swoją wpadką podczas castingu – wówczas zasłynęła pozowaniem jako „delfin pływający w oceanie” (na prośbę Joanny Krupy). Przypadkowo przedstawiła się jako „orka” i upadła na scenie.
Wróciła do programu w 2018 roku. W siódmej edycji „Top Model” pokazała jurorom ogromną metamorfozę, która zrobiła na nich duże wrażenie. Choć uczestniczka schudła ponad 20 kilogramów i zaprezentowała wysportowaną sylwetkę, a Marcin Tyszka nie krył, że jest oczarowany jej przemianą, to nie dano jej szansy na dalszą walkę o marzenia. Bohaterka zdradziła jednak, że najbardziej zależało jej na byciu inspiracją dla widzów i innych uczestników.
O jej dramatycznej śmierci zdążył się już wypowiedzieć Michał Piróg. W rozmowie z „Faktem” zaznaczył, że Paulina Lerch dała się poznać, jako uśmiechnięta, optymistycznie nastawiona do życia kobieta. – Strasznie to przykre... Oczywiście, że ją pamiętam, bo to była barwna postać – wyznał.